piątek, 29 lipca 2016

Mus czekoladowy z malinami

Parafrazując:
- są maliny?
- są.
- jest czekolada?
- jest.
- no to deserek. 






Składniki:

1 dojrzałe awokado
200 g gorzkiej czekolady
3/4 szklanki mleka z orzechów laskowych
(jeżeli ktoś ma uczulenie na orzechy może użyć mleka sojowego)
3 łyżki syropu klonowego
duuuużo malin




Przepis:

- Mleko lekko podgrzewamy, wsypujemy doń pokruszoną czekoladę i mieszamy tak długo, aż cała raczy się rozpuścić i z mlekiem połączyć.
- Awokado obieramy ze skórki, pozbywamy się pestki i miksujemy na bardzo bardzo gładką masę. 
- Do awokado dolewamy czekoladę i syrop klonowy i wszystko razem ubijamy (końcówką jak na białka) na gładką, pulchną i jednolitą masę.
- Masę czekoladową przekładamy do pucharków i chłodzimy minimum dwie godziny.
- Przed podaniem dokładamy schłodzonych malin. 

Smacznego :)

środa, 27 lipca 2016

Sorbet z pieczonych śliwek, bezglutenowy, bezmleczny i bezjajeczny


Na rynku pojawiły się pierwsze śliwki, na całe szczęście nie robaczywki. Duże, mięsiste i bardzo słodkie. Kusiły, kusiły, aż wpadły do mojego koszyka. Pierwszy kilogram zniknął w okamgnieniu na surowo, chyba wszyscy w domu bardzo za nimi tęskniliśmy. Drugi kilogram postanowiłam przeznaczyć na lody, padło na sorbet. Pomysł na pieczone śliwki z cukrem demerera okazał się strzałem w dziesiątkę, a ich przerobienie na sorbet to konsekwencja nastającej fali upałów. Mam nadzieję, że jeszcze trochę trwającej fali. Zapraszam was na niesamowity deser, który w wersji ciepłej sprawdza się rewelacyjnie podczas długich już chłodnawych wrześniowych wieczorów, a w wersji mrożonej z ochotą wita gorący sierpień.




Składniki:

1 kg śliwek
6 łyżki cukru demerera

Przepis:
  • Śliwki dokładnie myjemy, drylujemy i układamy w szklanej lub porcelanowej formie do pieczenia. Śliwki posypujemy cukrem i pieczemy około 30 minut w temperaturze 160 C, następnie studzimy (u mnie studziły się całą noc, sos spod śliwek zrobił się gęsty i zawiesisty) i miksujemy na gładką masę. W miarę miksowania masa powinna robić się aksamitna i przybierać kolor jasnego brudnego różu, wyglądem będzie przypominać lody z dodatkiem mleka czy śmietanki.
  • Masę przekładamy do maszyny do lodów i czekamy, aż stanie się mrożący (ale nie krew w żyłach) cud.
  • Lody w podanych proporcjach są dosyć kwaśne, jeżeli lubicie słodszą wersję to dosypcie więcej cukru przed pieczeniem śliwek.

Smacznego :)

 

niedziela, 24 lipca 2016

Chleb jaglano - gryczany bezglutenowy, bezmleczny, bezdrożdżowy

Co spędza sen z powiek początkującemu bezglutenowcowi? Pieczywo! Pożegnanie chrupiących bułeczek, ciepłych pachnących chlebów, skórek, które pękają pod naciskiem kciuka bywa bolesne i trwa długo. Do dziś ściska mnie w brzuchu, kiedy przechodzę obok piekarni, kiedy widzę półki razowców, kiedy pomyślę sobie o ciepłym chlebie ze świeżym masłem i dojrzałym pomidorem. No dobra, ale ja nie o tym. Otóż jest sposób na to, aby nie popadać w pieczowową depresję, nie ma co szlochać i tęsknić, trzeba zakasać rękawy i upiec sobie chleb na bazie kaszy. Po pierwsze jest sycący, po drugie jego skład jest klarowny, prosty i czytelny (składy chlebów bezglutenowym, leżących na półkach sklepowych to istne epopeje - nie jeden chemik zrobiłby na tym magistra), a jak się postaramy to będzie i chrupiąca skórka. Chleb przygotowany według poniższego przepis śmiało można przechowywać prze tydzień w lodówce. Zapraszam :)

Składniki:

200 g kaszy gryczanej niepalonej
1 szkl kaszy jaglanej
4 łyżki oliwy z oliwek
1/2 szl pestek słonecznika
1/4 szl nasion chia
2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
2 łyżeczki kurkumy



Przepis:

- Kaszę jaglaną gotujemy do miękkości w 2 szklanka wody z odrobiną soli, odstawiamy do ostygnięcia. 
- Kaszę gryczaną zalewamy 3/4 szklanki wody i odstawiamy na 40 minut.
- Nasiona chia zalewamy 1/2 szklanki wody i również odstawiamy na 40 minut.
- Do dużej miski wsypujemy obie kasze, nasiona chia, sól, dolewamy oliwę i miksujemy blenderem. Masa nie musi być bardzo gładka, ważne, aby w konsystencji przypominała ciasto. Po koniec blendowania dodajemy kurkumę i proszek do pieczenia. Na sam koniec dodajemy ziarna słonecznika i dokładnie mieszamy wszystko łyżką. 
- Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 C na godzinę i 20 minut. Zaraz po upieczeniu skórka jest cieplutka i chrupiąca. 

Smacznego :) 


Czekoladowe lody wegańskie

Moje miłość do domowych lodów rośnie w siłę. Tym bardziej, jeżeli potrafię wyczarować domowe lody czekoladowe na bazie mleka z orzechów laskowych. No dobrze, duma moja wielką jest, ale sztuka przygotowania tych lodów to w sumie nie sztuka, a szkic jednakoż. Przygotowanie bajecznie proste, składników sześć i kilkadziesiąt minut cierpliwości nad maszyną do lodów. Macie ochotę na czekoladę w wersji mrożonej i wegańskiej, zapraszam serdecznie. No i dodam jeszcze, że lody są bajecznie zdrowe i nieziemsko smaczne :) 



Składniki:

500 ml mleka z orzechów laskowych
6 łyżek kakao
1 łyżka oleju kokosowego
4-5 łyżek syropu klonowego
1 dojrzałe awokado
szczypta soli




Przepis:

- Mleko podgrzewamy na wolnym ogniu z olejem kokosowym i kakao. Robimy to tak długo, aż kakao się rozpuści i połączy z mlekiem. Następnie wlewamy syrop klonowym i dokładnie mieszamy. 
- Awokado oddzielamy od skórki i pestki i dokładnie ubijamy na gładką masę. 
- Jeszcze ciepłe, ale nie gorące mleko dolewamy do awokado. Wlewając mleko cały czas mieszamy. 
- Gotową masę można spróbować i dosłodzić do smaku oraz doprawić szczyptą soli. 
- Całość przelewamy do lodowej maszyny i czekamy na pyszny efekt. 

Smacznego :)





* Uwaga, lody po włożeniu do zamrażarki stają się bardzo twarde, jeżeli nie zamierzamy ich jeść od razu najlepiej przelać je do foremek z patyczkami, lub wyjąć je z zamrażarki kilkadziesiąt minut przed podaniem.