Tak! Zdecydowanie, to jest moje comfort food. Przyjemne, miłe, delikatne i solidne. Nic tak nie poprawia humoru jak kaszotto z własnoręcznie zebranymi grzybami, cydrem oraz serem bursztyn, przełamane delikatnością śmietankowego sera o wędzono-słonej nucie i zielonym, pietruszkowym orzeźwieniu. No i ten lubczyk, którym pachnie kuchnia mojej babci. Czego chcieć więcej?
200g świeżych grzybów leśnych
1 cebula
1 marchewka
1/2 łyżeczki suszonych liści lubczyku
1 liść laurowy
200 g kaszy pszennej
100 ml cydru
500 ml bulionu warzywnego
sól
kolorowy pieprz
50 g sera bursztyn
3 łyżki masła
serek śmietankowy Almette
100 g wędzonego surowego boczku
pęczek świeżej natki pietruszki
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy. Cebulę i marchewkę kroimy w drobną kostkę i delikatnie szklimy na oliwie z odrobiną masła i soli. Grzyby oczyszczamy i kroimy w mniejsze części, a następnie dokładamy do marchewki i cebuli. Wszystko razem przesmażamy dodając liście lubczyku i liść laurowy. Po około 7 minutach dosypujemy na patelnię kaszę. Pozwalamy jej nabrać odrobinę blasku, po czym podlewamy ją cydrem. Powoli odparowujemy cydr, a następnie całą potrawę podlewamy chochelką bulionu. Czynność powtarzamy do uzyskania pożądanej twardości kaszy. Gasimy ogień doprawiamy łyżką masła, startym serem bursztyn i świeża zmielonym pieprzem.
Na patelni obok wysmażamy pokrojony w kosteczkę boczek. Do serka śmietankowego dodajemy posiekaną natkę pietruszki, przesmażony boczek. Doprawiamy pieprzem i solą. Na talerzach układamy porcję kaszotto, a następnie dekorujemy je przyjemną chmurką bekonowo pietruszkową. Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz