wtorek, 3 czerwca 2014

Królowa lata - truskawka :)

Bez truskawek nie ma lata. Uwielbiam je, kocham, ubóstwiam i nie znoszę za ich krótkoterminowość w występowaniu. Co prawda można spróbować zatrzymać ten zapach i smak w dżemach, kompotach, konfiturach lub mrożonkach, ale to już nie to. Dlatego dziś uwielbienie dla truskawek. Wynoszę je na piedestał, koronuję i biję pokłony. Pochłaniam z największą przyjemnością.

Na początek pierogi z truskawkami. Cudownie delikatne ciasto i rozpływające się nadzienie. Najlepsze oczywiście z odrobiną cukru i śmietaną.


Ciasto to nic innego jak mąka pszenna, bardzo ciepła woda i odrobina soli. Wyrabiamy na jednolitą kulkę, co nie zajmuje więcej niż 10 minut i odstawiamy na kilka chwil. Odstane ciasto dużo łatwiej rozwałkować i jest o wiele delikatniejsze. Nadzienie też do skomplikowanych nie należy. Umyte truskawki pozbawiamy szypułek i kroimy w mniejsze części. Zasypujemy odrobiną cukru i odstawiamy na chwilę. 



A po truskawkowym obiedzie przychodzi czas na truskawkowy deser. Idealnie w tej roli sprawdzają się drożdżowe babeczki z kruszonką. Przepis nie jest nazbyt skomplikowany, ale wymaga odrobinę cierpliwości, gdyż ciasto musi urosnąć trzy razy. 




Jeszcze dziś dokładne przepisy na powyższe dania, jak również garść wspomnień z zeszłego roku czyli sprawdzone przepisy na truskawki.

A kto z was pamięta truskawkowe studio?

No i na koniec trochę prywaty, czyli truskawki z mojego ogrodu :)





2 komentarze: