Zrazy wołowe to idealny pomysł na świąteczny obiad. Dziś w nowej odsłonie, w ukłonem w stronę świętujących głownie kapustą.
Zrazy nadziewane kiszoną kapustą |
1 kg rostbefu wołowego
300 g kiszonej kapusty
200 g wędzonego boczku
2 cebule
sól
pieprz
majeranek
liść laurowy
ziele angielskie
chilli
1 łyżka masła
- Mięso kroimy w plastry grubości 0,5 cm i delikatnie rozbijamy. Każdy plaster nacieramy solą, pieprzem i majerankiem.
- NA patelni wysmażamy pokrojony w kostkę boczek z cebulą. Następnie dodajemy delikatnie posiekaną kiszoną kapustę. Smażymy do momentu,w którym kapusta zrobi się lekko złota. Zdejmujemy z ognia i odrobinę schładzamy.
- Na każdą porcję mięsa nakładamy farsz z kapusty i zawijamy. Rolady dla pewności można spiąć wykałaczkami.
- Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Układamy na rozgrzany tłuszcz rolady, miejscem styku do dołu. Obsmażamy na złoto, a następnie zalewamy przegotowaną wodą. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i jedną przekrojoną na pół papryczkę chilli. Dusimy około 2 godzin. Na koniec redukujemy sos i dokładamy łyżkę masła.
Smacznego:)
Zrazy nadziewane kiszoną kapustą |
Zrazy nadziewane kiszoną kapustą |
Uwielbiam rolady wołowe. Jedynym ich minusem jest to, że trzeba je długo gotować. Mam pytanie, ile bulionu wlać do gotowania?
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo zgrabne wyszły Ci te roladki!
Nie używam bulionu, a jedynie przegotowanej wody. Mięso jest wystarczająco mocno doprawione i w trakcie długiego gotowania oddaje swój smak do sosu. Wlewam wody tele, aby przykryła rolady
Usuń