Dość sceptycznie podchodziłam do tematu knedli. Wydawało mi się, że z czerstwego chleba nie można stworzyć niczego nadzwyczajnego - a tu taka niespodzianka. Delikatne, pełne smaku, sycące i niezwykle proste w przygotowaniu. Danie godne królewskiego stołu, a prostotą nieodcinające się od chłopskiej strzechy. Poleca gorąco. Dziś w wydaniu słonym, z wędzonym boczkiem i smażoną cebulką. Już niedługo inne odsłony przepysznych knedli.
Knedle z wędzonym boczkiem i lubczykiem |
350 g czerstwego chleba pokrojonego w kostkę
500 ml mleka
3 jajka
300 g wędzonego surowego boczku
2 duże cebule
sól
pieprz
woda lub bulion do ugotowania
mąka pszenna
1 łyżka suszonego lubczyku
- W misce dokładnie mieszamy mleko i jajka. Do większego naczynia wsypujemy czerstwe pieczywo i zalewany mieszaniną z mleka. Odstawiamy na około 30 minut.
- W tym czasie drobno kroimy wędzony, surowy boczek i przesmażamy go na suchej patelni. Zdejmujemy zrumieniony boczek i na dusimy pokrojoną w kostkę cebulę. Cebulę dusimy do miękkości, ewentualnie lekkiego zrumienienia.
- Boczek i cebulę dokładamy do chleba. Po 30 minutach wyrabiamy ciasto ręką. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że chleb jest zbyt twardy, ale z każdą sekundą wyrabiania chleb zacznie zamieniać się w ciasto. W trakcie wyrabiania doprawiamy ciasto solą i dużą szczyptą pieprzu oraz lubczykiem. Co jakiś czas dosypujemy odrobinę mąki. Ciasto nie może być luźne, ale powinno pozostać wilgotne i (niestety) odrobinę klejące się do rąk. W innym wypadku knedle wyjdą twarde zbite, a co za tym idzie niesmaczne.
- Z ciasta lepimy kule wielkości małego jabłka i wrzucamy na osoloną, wrzącą wodę. Gotujemy do momentu wypłynięcia na powierzchnię, około 15 minut.
- Podajemy z topionym masłem i ziołami lub z sosem mięsnym.
Smacznego :)
Knedle z wędzonym boczkiem i lubczykiem |
Knedle z wędzonym boczkiem i lubczykiem |
bardzo dobre pulpeciki, uzylam boczku kani, super smak, dzieciaki zwariowaly na ich punkcie!
OdpowiedzUsuń